W zeszłym roku odbył się pierwszy tattoo konwent w Katowicach i tak naprawdę jedyną ciekawą atrakcją był pokaz Hooked Friends. W tym roku, jak dla mnie, jedyną atrakcją był pokaz burleski - niestety bardzo krótki, ale za to interesujący ^^
Miało być wege jedzenie, jednak jedyne co było wege to frytki, zupa, leczo i coś z grzybami Osoby liczące na tak "wyszukane" dania jak chociażby wege burger chyba były lekko zawiedzione. Trudno. A mogli wziąć przykład z Restaurant Day w Katowicach, ale o tym innym razem.
Na konwencie odbył się oczywiście konkurs na mały tatuaż, duży tatuaż itp itd.
Masa osób dziarała się w boxach wybranych tatuatorów. Nie mogę nie wspomnieć o stoiskach z koszulkami za blisko 100 PLN i bluzami za 200 PLN, ale lans to lans. Co kto lubi.
Tak jak obiecałam - wstawiam kilka zdjęć zrobionych podczas katowickiego konwentu tatuażu sygnowanego marką Cropp.
PS. Przed konwentem byłam u znajomego fryzjera, poniżej efekt ^.^'''
No comments:
Post a Comment